WIADOMOŚCI

Ferrari rozważa przedłużenie kontraktu z Raikkonenem?
Ferrari rozważa przedłużenie kontraktu z Raikkonenem?
Kimi Raikkonen jest na najlepszej drodze do pozostania w Ferrari również w sezonie 2016. Fin przechodząc do Maranello z Lotusa w sezonie 2014, podpisał z zespołem dwuletni kontrakt.
baner_rbr_v3.jpg
Umowa prawdopodobnie zawierała również opcję na sezon 2016, z której skorzystać może tylko zespół.

Fin nie miał najbardziej udanego powrotu do Ferrari, jednak drugi rok zapowiada się dla niego znacznie lepiej niż miniony sezon mimo iż po pierwszych trzech wyścigach również wyraźnie traci do swojego nowego kolegi z zespołu, Sebastiana Vettela.

„Nie potrafię wyobrazić sobie lepszego duetu kierowców” mówił podczas wizyty w Chinach Maurizio Arrivabene, szef zespołu Ferrari.

Zazwyczaj dobrze poinformowany o tym co dzieje się za murami Maranello Leo Turrini uważa, że Ferrari obecnie rozważa przedłużenie kontraktu z Raikkonenem.

W podobnym tonie wypowiadają się dziennikarze Sky Italia, którzy twierdzą, że „ostateczna decyzja zapadnie na podstawie najbliższych kilku wyścigów.”

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

27 KOMENTARZY
avatar
Nowicjusz

15.04.2015 10:32

0

Ktoś musi być kierowcą nr 2 dla Seba.


avatar
MarTum

15.04.2015 10:42

0

Cóż, no im jest na rękę mieć silnego zawodnika ale nie takiego aby zagrażał Vettelowi więc obie strony powinny być zadowolone. Teraz tylko trzeba poczekać jeszcze kilka wyścigów aby ocenić czy RAI będzie odstawał od VET czy nie.


avatar
sliwa007

15.04.2015 10:58

0

Webber też idealnie pasował w Red Bullu... co prawda na przestrzeni kilku sezonów miał kilka chwil słabości ale generalnie był idealnym pomocnikiem. Raikkonen zdaje się też dobrze rokuje


avatar
modafi

15.04.2015 11:13

0

Ale jesteście złośliwi. Żeby się Wam odgryźć napiszę, że w zeszłym sezonie to Vettel, był świetnym pomocnikiem Riccardo. Poczekajmy te kilka wyścigów. Jak na razie Kimi ma podobne tempo wyścigowe do Niemca. Musi popracować lepiej w kwalifikacjach.


avatar
Jahar

15.04.2015 11:45

0

Redukcja zarobków czy podwyżka oto jest pytanie. Myślę, że jednak redukcja.


avatar
Nowicjusz

15.04.2015 12:32

0

@5 Na pewno redukcja. Jedyni frajerzy którzy płacą 30 mln zawodnikowi po 30 to McHonda ;)


avatar
EryQ

15.04.2015 12:36

0

@6 Nie zapominaj o zarobkach Hamiltona, który wedle pewnych źródeł nie mniej jak Alonso dostanie w nowym kontrakcie... A co do Kimiego to zobaczymy jak dalej będzie jeździł w następnych GP. Bynajmniej odżył w tym roku co widać i słychać :)


avatar
ds1976

15.04.2015 13:05

0

A z kim mają podpisać? Z Ricciardo? Niezła opcja to Grosjean lub Hulkenberg. Inni potencjalni kierowcy są zbyt młodzi i mają zbyt małe doświadczenie jak na potrzeby Ferrari. Mam nadzieję, że jak Raikkonen i Button przejdą na emeryturę obydwaj (GRO / HUL) awansują wreszcie do czołowych zespołów.


avatar
modafi

15.04.2015 13:14

0

@7 bynajmniej to przeczenie. Pozdrawiam


avatar
thinktank

15.04.2015 13:22

0

Akurat podwyżka. Coś dla fanów RAI w w w .wired.com/2015/04/ants-still-dead/


avatar
dexter

15.04.2015 13:55

0

@Nowicjusz Nie trzeba bylo chodzic na wagary i miec oczy otwarte przy wyszukiwaniu zawodu :) Dzisiaj w swiecie zawodowego sportu top atleci szczegolnie w Stanach Zjednoczonych zarabiaja duzo wieksze sumy niz 30 Mln Euro rocznie. Sumy dochodza do $70 Mln. na sezon. I nikt nikomu nie zazdrosci! P.S. Teraz chyba z 2 na 3 maja ma odbyc sie w Las Vegas pojedynek dwoch bokserow: Mayweather vs. Pacquiao, gdzie Mayweather ma skasowac gwarantowana sume w wysokosci 110 Mln. Euro za jedna walke. A jego przeciwnik ma gwarantowane 80 Mln. Euro. Cena biletu na walke zaczynala sie od $4.000 - wszystko wysprzedane!


avatar
EryQ

15.04.2015 14:37

0

@9 daruj sobie uszczypliwość. Źle dobrałem słowo... Ot co.


avatar
thinktank

15.04.2015 15:46

0

@ dexter Przede wszystkim ludzie zapominają, że kontrakt jest w kwocie brutto, czyli od tego odchodzą najróżniejsze wynagrodzenia np. agentów, promotorów i innych osób. Również są kwestie reklam - zdaje się, że to jest kość niezgody pomiędzy Mercem a HAM.Ale oczywiście i tak zostaje sporo. Teraz najwięcej, podobno zarabia podstawowego wynagrodzenia (bez premii) VET, a za rok będzie miał mniej i wtedy będzie ALO, HAM (jeśli podpisze) i VET.


avatar
jogi2

15.04.2015 16:26

0

Mogli by ściągnąć Ricciardo ..ale wtedy nawet taktyka pod vet mogła by nie wystarczyć aby przyjechał @6 frajerem to trzeba być żeby płacić 50mln za to co potrafi zrobić każdy z kierowców w stawce


avatar
norbee

15.04.2015 17:12

0

rola kierowcy nr. 2 pasują do niego idealnie, choć to wspaniały kierowca. Jednak lata ścigania się obok wybitnie utalentowanych każą uzmysłowić sobie, że Kimi do nich raczej nie należy. Prawdziwy, typowy rzemieślnik.


avatar
magic942

15.04.2015 17:27

0

@14 HAHAHAHA i znowu cię boli! :D


avatar
viggen

15.04.2015 19:34

0

@10 Daj coś nowszego :P Już to dawno w sieci :) A na poważnie, @Thinktank! Muszę przyznać, że ostatnio u mnie deficyt czasowy i to ogromny i choćbym chciał nie mam czasu na śledzenie for zagranicznych na bieżąco. (nadrabiam to ale z dużym opóźnieniem) Jak będziesz coś wiedział więcej o kontrakcie Kimiego to pisz i za co wielkie dzięki.


avatar
Phenom

15.04.2015 21:08

0

Wydaje się że dla Ferrari Kimi jest na dziś najlepszym rozwiązaniem...po katastrofalnym sezonie jego jak i w sumie całej Scuderii widać wyraźnie że powstaje z kolan...jeżeli Nico będzie dalej tak lamił jak wcześniej to jest szansa na mistrza konstruktorów...


avatar
jogi2

15.04.2015 22:09

0

@16 ha ha .....ale co ? widać ,że ciebie boli ,bo reagujesz jak byk na czerwoną płachtę :) Widać ,że zdajesz sobie z tego sprawę ,że prawda jest okrutna


avatar
modafi

15.04.2015 22:46

0

@12. EryQ Jestem bynajmniej uszczypliwy :) Sporo osób nie wie jak stosować partykułę "bynajmniej". Kocham język polski i dlatego pozwoliłem zwrócić Tobie uwagę. Nic osobistego :) Pozdrawiam


avatar
modafi

15.04.2015 22:47

0

pozwoliłem sobie*


avatar
Greek

16.04.2015 17:28

0

@6 Haha, nie rozśmieszaj mnie :D Makaroniarze to dopiero frajerzy, skoro płacą Fotelowi 50mln. Co najmniej połowa stawki zasługiwałaby na więcej. „Nie potrafię wyobrazić sobie lepszego duetu kierowców” Heh, no Maurizio to niezły bajkopisarz. Najlepsze, że większość włoskich fanów pewnie to łyka. Ten gościu pasuje mi na polityka - w ogóle nie nadaje się na szefa zespołu. Zresztą czego się spodziewać po typku, który robił w tytoniu :) Typowy mafioso ;)


avatar
magic942

16.04.2015 18:19

0

@19 Ocknij się dziecko ale w sumie pisz dalej swoje wypociny bynajmniej ludzie się pośmieją. :D


avatar
Jabba1979

16.04.2015 19:31

0

18@ mistrza konstruktorów? Merc ma przewagę nad resztą tak dużą, że ustawiają silnik żeby coś się działo. Gdyby wygrali wszystkie wyścigi z przewagą 50 sek nad resztą tow następnym roku mielibyśmy powrót do V8. Tylko w zmiennych warunkach i awariach można szukać szans na wygraną innych zespołów. Tak uważam.


avatar
Greek

16.04.2015 23:29

0

@23 Ja naprawdę nie mogę zrozumieć jak można nie rozumieć znaczenia słowa "bynajmniej"... Przecież to nawet brzmi idiotycznie!


avatar
Del_Piero

17.04.2015 19:21

0

E tam nr 2. Raikkonen i Vettel mają podobne tempo wyścigowe. Ostatni wyścig był pierwszym Kimiego bez żadnych problemów i finiszowali jeden po drugim. Jeśli będzie podział na nr 1 i nr 2 to będzie to widoczne jak się zaczną wakacje.


avatar
dexter

18.04.2015 09:42

0

@thinktank Zarobki na tym swiecie zawsze byly i sa podaje w kwocie Brutto. Bardziej interesowalem sie mozliwoscia kupienia biletu na walke. Ale po moich (nie malych) staraniach okazuje sie, ze mam marne szanse. Opcja kupienia biletow na czarnym rynku nie jestem zainteresowany. Czy dzisiaj Sebastian Vettel zarabia najwiecej? - mozliwe. Juz za dawnych czasow w Red Bullu Vettel zarabial brutto ok. 20 Mln. Euro na sezon (wyplata podstawowa + premia). Nie wiem dokladnie czy ta suma obejmowala jego kontrakty reklamowe, ale chyba tak. Kimi w Lotusie ponoc dostawal premie $40.000 za kazdy zdobyty punkt. W sumie jego wynagrodzenie podstawowe plus premia w Lotusie wynosila: 18 Mln. Euro na sezon. Zawsze trzeba miec na uwadze fakt, ile punktow dany zespol z danym kierowca jest w stanie w jednym sezonie uzbierac. Trzeba wiedziec ile wynosi roznica finansowa miedzy miejscami w tabeli konstruktorow. Nie chodzi tutaj tylko o punkty/premie, lecz o taki aspekt, ze jesli zespol nie odnosi sukcesow to bardzo szybko moze wyladowac na poboczu (mowa o sponsorach). Tzn. bez top kierowcy znacznie mniej skuteczny team , moze szybko zajac sie podobnym tematem finansowym co zespoly na dole stawki. Majac topowego kierowce na rynku tzn kierowce z charakterem, z doswiadczeniem patrzac na sytuacje w F1 jak blisko cala czolowka jest razem, gdzie powietrze jest bardzo bardzo rzadkie topowe zespoly po prostu nie moga sobie pozwolic na gorszego kierowce. Mniej doswiadczony kierowca zawsze bedzie pewnym ryzykiem ktore moze kosztowac zespol pare miejsc w tabeli mistrzostw konstruktorow.


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu